Liczba wyświetleń

środa, 30 stycznia 2013

''Niewiadomo co, niewiadomo gdzie, niewiadomo kiedy, a do tego niewiadomo po co i dlaczego ...''

Grafik ciągle napięty choć już nie tak bardzo jak w tamtym tygodniu.
Dostałyśmy nowy projekt do napisania na przyszły weekend, ale już mam go z głowy. Napisany.
Zostało jeszcze pouczyć się troche tej nieszczęsnej kosmetologii. Nie panikuję, doświadczenie nauczyło mnie, że zawsze daje radę. Mam nadzieje, że już punktu mi nie zabraknie :P
Oprócz tego, że okropnie chciało mi się spać i że ucięłam sobie krótką drzemkę na chemii to niedzielne egzaminy poszły mi nadzwyczaj dobrze. Z fizykoterapii– 4, z chemii– 5, z psychologii– 4. Okazało się, że pan Mariusz to bardzo ugodowy człowiek. Zaproponował rozwiązanie, które pasowało każdemu. Wyciągnął średnią z otrzymanych ocen cząstkowych. Wyszło więc, że z psychologii w mym indeksie będzie widniała piękna dorodna czwóreczka. Cieszy mnie to niezmiernie :)
Okazało się też, że w tym semestrze będziemy mieli tylko 4 przedmioty. Baaardzo miło.

Przejdźmy do najmilszej rzeczy, która spotkała mnie w sobotę. Rzeczy, która uczyniła ten wieczór najpiękniejszym dniem mojego życia :)
Cała impreza rozpoczęła się około 20, ale jak to bywa na początku grają tzw. ''świeżynki'', lub mniej znane lokalne grupy. Koncert, który mnie interesował zaplanowany był na godzinę 23:45. Późno. Z koleżanką pojechałyśmy godzinę wcześniej, a i tak musiałyśmy czekać dłużej z powodu obsuwy.
Nie mogłam się już doczekać kiedy w końcu usłyszę ten głos … :P
Około godziny 00:33 nastała ciemność i zabrzmiał jeden z moich ulubionych kawałków. Pod koniec z ciemności wyłonili się oni … no i zaczęło się.
Kawałek jeden za drugim, publika naenergetyzowana, buja się pod sceną z pieśnią na ustach. Była moc!
Panowie sympatyczni, w dobrych humorach, żartowali przy każdej okazji :)
Dla mnie zdecydowanie za krótko. Co to jest dwie godzinki słuchania ulubionych kawałków :P hehe Bisy też być musiały … nie ma innej opcji ...
-Jeszcze jeden, jeszcze jeden … !!
-Ile?
-Jeszcze jeden, jeszcze jeden … !!
-Jeszcze siedem??
-Jeszcze siedem, jeszcze siedem … !!
-Dobra będzie trzy i pół! ;p
Od śpiewu i zimnego piwa (choć wypiłam tylko jedno, musiałam mieć przecież trzeźwy umysł na niedzielę) bolało mnie gardło, ale nieważne!
Jaram się i to chyba widać. Nic nie poradzę, w końcu ktoś zechciał pójść ze mną na taką impreze. Pomimo że kilka osób z mojego otoczenia słucha takiej muzyki to dla nich koncert jest stratą czasu i pieniędzy. Cóż.

Dobra już kończę, żeby was nie zanudzać idę się pojarać w samotności. Dodam jeszcze tylko, że czekam na następną wizytę Poka w moim mieście :)


13 komentarzy:

  1. W tym napiętym grafiku nie zapominaj o chwili odpoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. someonextoxlove30.01.2013, 22:56

    Idzie Ci znakomicie, za ciosem, do przodu, będzie dobrze, tylko tak dalej!

    I takie wspomnienia warto gromadzić i wracać do nich często, bo dają mnóstwo siły na zwykłe dni. ;) Cieszę się, że koncert się udał, wierzę, że jarasz się jak cholera! Niech ten stan nie mija. :D

    Trzymaj się! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę że u Ciebie tez duuuuużo mocy jest :)
    tak trzymaj :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale tu u ciebie pozytywnie :-) super, gratuluję ocen

    OdpowiedzUsuń
  5. idziesz jak burza;p oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. someonextoxlove2.02.2013, 15:02

    Treningi z Ewą Chodakowską możesz znaleźć chociażby na yt, masz tutaj link do Skalpela, który mi polecono, jako najprostszy i idealny dla początkujących osób: http://www.youtube.com/watch?v=KbUN30GlHaY . Chociaż jak pierwszy raz go robiłam, to wcale nie był taki łatwy i przyjemny. Możesz spróbować też Trening z Gwiazdami: http://www.youtube.com/watch?v=D8QDI6QjnuI , ja na razie wypróbowałam tylko część z Olą Szwed. :P Polecam te treningi!

    No tak, muszę zabrać się do pracy, czeka mnie kilka męczących miesięcy... Dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Codzienność Skrzeczy2.02.2013, 22:54

    Trzeba chodzić na koncerty, zwłaszcza jak się lubi jakiś zespół (wide ja i koncert Kultu). Argument, że nie ma się pieniędzy jest wadliwy, zawsze można z czegoś zrezygnować lub po prostu odłożyć. Pozdrawiam i nie wiem kiedy będzie notka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Koncert stratą kasy i czasu? O nigdy w życiu. Szczerze mówiąc wolę wydać te pieniądze na koncert właśnie, nić nowe ciuchy czy kawę na mieście. A wspomnienia tylko moje. I o to chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  9. oceny swietne ;-) jest sie z czego cieszyc ;-))))

    OdpowiedzUsuń