Zdecydowanie
nie jest przyjemnie. Ani na dworze, ani w życiu...
Zamierzałam
ponarzekać już w piątek, ale z uwagi na święto płci pięknej
zrezygnowałam z tego czynu. Co się odwlecze to nie uciecze.
Nie wiem
jak to ogarnąć. Za każdym razem mówię sobie ''miej wyjebane,
będzie ci dane...'' i jakoś w pierwszej chwili zapominam, dopiero
później idę po rozum do głowy. Obiecuję sobie: więcej nie będę
się przejmować. Jednym uchem wpuszczę … itd.
Trochę
to jednak przykre, gdy okazuje się, że jesteś kompletnie nie ważny
dla kogoś kto dla ciebie był bądź co bądź bliski.
Strzał
między oczy i kubeł zimnej wody na głowę … to tak żeby się
ocknąć.
Nie
będzie już jak kiedyś. I z tym właśnie faktem muszę się
pogodzić. Wiem to, ale jednak trochę przykro … Cóż, takie życie
!
Nie
jestem zawistna czy zazdrosna i bardzo ciężko mi pojąć jak można
burzyć się kiedy komuś poszło lepiej. Podjeżdża mi to konkretną
podstawówką. ''Proszę pani, proszę pani a ona dostała piątkę,
a ja czwórkę.''
Dobrze,
że chociaż nie obraża się na amen za te 5 procent więcej . Może
wyjaśnię o co dokładnie chodzi. Piszemy projekty zawsze można
powiedzieć razem. Naradzamy się co tu zrobić i takie tam, ale nad
ogólną treścią już pocimy się osobno. Już dwa razy zdarzyło
się, że miałam kilka procent więcej.
Mój
Boże, jakież to było śledztwo, jakie dochodzenie. Co takiego
napisałam inaczej, że miałam 95%, a ona tylko 90%. Dla mnie jakiś
kosmos...
O innych
dziwnych akcjach już nawet nie będę opowiadać bo szkoda słów.
Czasami czuję się jak w przedszkolu.
'' (…)
kiedy wyprowadziła się taka moja koleżanka, którą znałam od
dziecka, zawsze razem się bawiłyśmy to było mi dziwnie i przykro
bo zostałam sama, nie miałam wtedy nawet z kim pogadać, ale z mamy
zrobiłam sobie koleżankę. Wiesz, jak nie ma się z kim pogadać to
każdy jest dobry, nawet siostra której nie cierpisz …''
Uuuu …
to było nieprzyjemne, nawet zabolało. Nie miała z kim pogadać?
Szkoda, że nie pamięta jak do drugiej w nocy siedziałam przy
komputerze, gadając z nią na gg bo pokłóciła się z chłopakiem.
Innego tematu nie było …
Morał
jest jeden. Nie ma sensu pokazywać, że Ci zależy, że zawsze można
na Ciebie liczyć. Prędzej czy później ktoś to wykorzysta …
Jednak w
głębi duszy i pomimo wszystko wierzę i może naiwnie, ale ciągle
mam nadzieję, że kiedyś los postawi na mojej drodze kogoś kto
oprócz brania będzie też dawał coś od siebie :)
___________________________________
P.S.
Nowa postać w hip-hop'owym światku. Kobieta, dlatego też przez
większość już na starce spisana na straty. Osobiście wolę
męskie głosy w kawałkach, aleeee nie stawiałabym na niej tak od
razu krzyżyka bo potencjał jest …
Panie i
panowie … Guova!
Niektóre osoby przedkładają własne sukcesy i własne ego nad wszystko inne. Jak się komuś powodzi lepiej to od razu niucha co i jak. Jasne, że nie ma żartów, zwłaszcza z sercem. Jak pikawa się popsuje to cienko może być. Myślę, że będzie dość hałaśliwie i gwarno w sobotę. Może jak się uda coś skrobnę w międzyczasie. A co do kawałka to przypomina mi stylistyką rapowania trochę Pablopavo, tak w pewnych momentach. Na pewno można posłuchać w wolnej chwili jej innych numerów, bo faktycznie coś w niej jest. A propos to wczoraj miałem fazę, że zostanę sławnym raperem. Taa... same przeszkody teraz widzę w takim rozumowaniu. Po pierwsze gdzie ja tam wyglądam na rapera, dwa głosu za nic, trzy flow jak u zdychającego słonia, cztery po dłuższym zastanowieniu się- to nie dla mnie. Więc możesz zobaczyć jakie mam bzdurne pomysły czasem. A tą osobą się nie przejmuj. Nie ta to inna, sama zauważasz, że nie raz spotkasz na swojej drodze lepszych ludzi, z innym podejściem do innych i świata. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.S. Co za tyrada z mojej strony. ;)
Czasami warto odpuścić sobie pewne osoby i poczekać na te prawdziwe i o wiele "lepsze":) które uczynią nas szczęśliwszymi:)
OdpowiedzUsuńOtóż to! ;)
UsuńJa chyba dopiero na studiach znalazłam normalnych ludzi, którzy życzą mi dobrze i na których mogę liczyć. Oczywiście z moją wzajemnością. Jakoś nie ma u nas takiej zazdrości o głupie oceny. Przeważnie cieszymy się, jak w ogóle ktoś zda ;)
OdpowiedzUsuńW końcu trafisz na fajnych ludzi, bo z całą pewnością na takich przyjaciół zasługujesz :)
Pozdrawiam :)
Takimi przyjaciółmi, co są jak jest dobrze, nie ma co się przejmować. Już wielokrotnie przerabiałam ten motyw. Szczerze mówiąc, zwykle na początku byłam wkurzona, jednak potem cieszyłam się, że o jedną fałszywą osobę w moim otoczeniu mniej... ;) Taki morał.
OdpowiedzUsuńDochodzę do takich samych wniosków :)
UsuńDobrze napiszę jak coś będę wiedział. Tak to chodziło mi o szybkość zwłaszcza. No w sumie każdy ma swoje marzenia, a rzeczywistość (u mnie codzienność) skrzeczy i blokuje działanie. To dobrze, że się starasz nie przejmować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo przykro jest być tylko kimś na gorsze dni, ale to pokazuje, jaką osobą jesteś, pomagasz innym, potrafisz wysłuchać, jesteś bezinteresowna i po prostu ufasz innym, a niektórzy zwyczajnie na to nie zasługują. Szkoda, że to wszystko Twoim kosztem, ale nie ma co się przejmować, to już są problemy tych ludzi i ich nędzne życie...:P
OdpowiedzUsuńO, będę musiała się zapoznać z tą nową postacią hip-hopu, dobrze, że mówisz. ;D
Trzymaj się cieplutko! :*
A wiesz... ostatnio to ja zawodzę. I tak sobie myślę, ile razy już zawiodłam, ile razy ktoś zawiódł mnie? Kurczę, bilans rozczarowań jest mocno zbliżony. Dlatego nie umiem dziś wypowiedzieć się jeszcze krytycznie w stosunku do kogoś, za dużo we mnie złości na mnie samą.
OdpowiedzUsuńDobrze, że odpuściłaś sobie narzekanie w Dzień Kobiet ;) W końcu trzeba czasami trochę poświętować, a co!
OdpowiedzUsuńNo i fajna nuta;) pzdr
Dzięki, przynajmniej widzę w tym jakieś dobre strony, można uznać, że mam talent do takich sytuacji. Taka już natura codzienności chyba. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przyjazn powinna w dwie strona dzialac to nie tylko branie ale tez dawanie czego od siebie ;) ja jestem szczesliwa ze mam moja jedna i jedyna przyjaciolke od serca , na ktorej wiem ze zawsze moge polegac a ona wie ze na mnie moze liczyc rowniez ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKobieta w hip-hopie? Nie wiem co o tym myśleć ;) Ja w ogóle wolę męskich głosów słuchać ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, a mi się wydaje ze masz po prostu dobry charakter, którzy inni wykorzystuja, no ale tak to juz jest...nie przejmuj sie , pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuń