A niech się ludzie śmieją, nieważne
Słowa już nie zmienią nas żadne ...
Słowa już nie zmienią nas żadne ...
Kompletnie
straciłam wenę... do rysowania i do pisania, dlatego tak długo mnie tu nie
było. Natchnienie odeszło, za to wdarł się okropny leń ogarniający każdy
milimetr mojego organizmu. Nic mi się nie chce, kompletnie nic …
Nie było
mnie również dlatego, że zrobiłam sobie tygodniowy urlop. Pojechałam do sióstr
na kilka dni, a potem z jedną z nich odwiedziłyśmy dziadków. Co prawda wróciłam już w środę, ale sami
rozumiecie … leń!Jutro wracam
tam z powrotem. Dziadek idzie na kilka dni do szpitala trzeba trochę pomóc
babci. Na szczęście z dziadkiem nic poważnego się nie dzieje : ) W związku z
tym mój urlop nieco się przedłuży.
Jutro idę także
do szkoły załatwić formalności związane ze szkołą. Mało brakowało, a
zrezygnowałabym w cholerę z tej całej nauki. Babki w sekretariacie doprowadzają
mnie do istnego szału! Trzy razy pytałam kiedy będzie już coś wiadomo o tej
całej zniżce na czesne dla absolwentów i trzy razy dostawałam inną odpowiedź. Okazało
się, że o tym czy dostanę rabat :P czy też nie dowiem się dopiero gdy utworzą
grupę. Postanowiłam więc zapisać się i sprawdzić moje ‘’ślepe’’ szczęście (O
którym już wam kiedyś wspominałam. Biorąc pod uwagę jak bardzo jest ono
ślepe-marne szanse na otrzymanie rabaciku :P) Trzeba wierzyć w cuda więc
wierzę. Właściwie to mój mamcik najdroższy mnie ostatecznie namówił ‘’-A idź
dziecko, jak chcesz się uczyć to idź.. a nóż dostaniesz tę zniżkę … - a jak nieee?
-Damy rade! Idź!’’ No to idę. Jak mus to mus, zwłaszcza kiedy mama każe :P hehe
Teraz będę ‘’studiumowała’’
na kierunku wizaż i stylizacja paznokci. Dopełnienie mojej kariery zawodowej :P Po wakacjach
zabieram się ostro za szukanie stażu! Życzcie mi szczęścia :)
Z
przyjemniejszych rzeczy to dziękuje za trzymanie kciuków za urlop. Udało się.
Domek nad jeziorem zarezerwowany wyjeżdżam 18 sierpnia. Jedziemy we trzy: ja, moja siostra cioteczna i koleżanka. Będę się odmóżdżać i na maksa dobrze bawić :)
Nie wiem
kiedy teraz tu zajrzę (może trochę prędzej niż ostatnio) więc życzę wam moi
kochani udanej już drugiej połowy (jak ten czas leci) wakacji, dużo słońca i
uśmiechu :)
Wena odchodzi i przychodzi ;) tak to już z nią jest.
OdpowiedzUsuńIle razy ja miałam ochotę rzucić tym wszystkim i przestać się uczyć, bo ludzie denerwujący... zamiast traktować człowieka po ludzku, to oni nie..
Nooo piosenką to mnie dzisiaj nieźle zaskoczyłaś:D
OdpowiedzUsuńBabkami z sekretariatu się nie przejmuj. One są chyba takim odpowiednikiem pań z dziekanatu, więc to po prostu ich zadanie - nic nie wiedzieć, i wnerwiać wszystkich pytających :D
Dobrze, ze kontynuujesz edukację, w siebie inwestować zawsze warto. Jeśli to lubisz, to tym lepsza będzie w tym, co robisz, a o to właśnie chodzi.
Udanego urlopu! :)
Na razie to trzeba doczekać do września i jeszcze do tych Włoch dojechać, żeby było co zazdrościć. ;)
OdpowiedzUsuńAkurat średnio jadę w rejony gdzie są plaże. Raczej będę w północno środkowej części Włoch, że tak powiem.
Naiwidoczniej taka już natura dziekanatów/sekretariatów i tego typu przybytków. :D
Pozdrawiam!
Jeszcze jedno. Zmień może rodzaj czcionki, bowiem żeby przeczytać tę notkę musiałem siedzieć jakieś 2 centymetry od ekranu a literki zdawały się być pijane lub oddające się tańcom wszelakim. Ale to tak na marginesie, nie musisz się mnie słuchać. :D
OdpowiedzUsuńOczywiście życzę Ci powodzenia w dalszej nauce i zwariowanego, cudownego urlopiku :-)))
OdpowiedzUsuńNa pewno szybciej znajdziesz po tym pracę, niż po niejednym kierunku studiów
OdpowiedzUsuńMama ma rację, musisz próbować, bezczynność nie popłaca, a ja mimo wszystko wierzę, że Ci się uda :)
OdpowiedzUsuńAle póki co życzę Ci miłego wypoczynku, baw się dobrze i łap każdą chwilę, niczego nie żałując :)
Dziękuję za życzenia, tak, Anna to ja :D
Życzę, życzę.
OdpowiedzUsuńja też mam spore zaległości w blogowaniu więc rozumiem Cię doskonale :) również życzę Ci wspaniałej drugiej połowy lata :):)
OdpowiedzUsuńmilutkich wakacji :)no i tego szczęścia :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się uda ;) ważne, że masz pomysł i plan :*
OdpowiedzUsuńDostaniesz tę zniżkę. Miałam wizję :) Ale fajnie, że sobie wyjeżdżasz. Ja pewnie nigdzie nie pojadę w tym roku. Pozdrawiam i udanego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńjak czytam szkoła to mnie ogarnia szał..
OdpowiedzUsuńWAKACJE, WAKACJE <33333
pozdrawiam ;***
Dość praktyczny kierunek, teraz, poza ścisłymi, tylko takie są top na rynku pracy.
OdpowiedzUsuńKiedy wrócisz do pisania? Weny życzę :) :**
OdpowiedzUsuńJa tez mam takiego wakacyjnego lenia ;) nie wiem gdzie ja znajde prace z takim nastawieniem hehe pozdrowionka
OdpowiedzUsuńNo czasami coś nam wpada w ucho delikatnie mówiąc zaskakującego :)
OdpowiedzUsuńA ściana jest ciemnozielona.
OK. Nie ma pośpiechu z tą czcionką. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
P.S. Zapraszam do mnie bo coś czuję, że napiszę notkę.
Weny dużo życzę! Do pisania i do rysowania. Wybywam na czas jakiś, więcej u mnie. Jak wrócę to zapewne opiszę co i jak się działo. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja życzę Ci załapania się na rabat, bo studenci nie śmierdzą groszem, jak powszechnie wiadomo ;P I duuużo weny :) Wracaj szybko!
OdpowiedzUsuńA tu juz prawie koniec wakacji, i jak, odmozdzylas sie? udal sie wypoczynek?
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że będę mogła się do Ciebie zgłosić na zrobienie paznokci za jakiś czas ;D Mam nadzieję, ze szybko znajdziesz staż, tego też Ci życzę ;* Daj znać jak się udał urlop, pozdrowienia ;-)
OdpowiedzUsuńGdzie jesteś? :(
OdpowiedzUsuńPuk, puk...
OdpowiedzUsuńJesteś?
Pozdrawiam!!!