Liczba wyświetleń

niedziela, 28 lipca 2013


A niech się ludzie śmieją, nieważne
 Słowa już nie zmienią nas żadne ...




Kompletnie straciłam wenę... do rysowania i do pisania, dlatego tak długo mnie tu nie było. Natchnienie odeszło, za to wdarł się okropny leń ogarniający każdy milimetr mojego organizmu. Nic mi się nie chce, kompletnie nic …  

Nie było mnie również dlatego, że zrobiłam sobie tygodniowy urlop. Pojechałam do sióstr na kilka dni, a potem z jedną z nich odwiedziłyśmy dziadków.  Co prawda wróciłam już w środę, ale sami rozumiecie … leń!Jutro wracam tam z powrotem. Dziadek idzie na kilka dni do szpitala trzeba trochę pomóc babci. Na szczęście z dziadkiem nic poważnego się nie dzieje : ) W związku z tym mój urlop nieco się przedłuży.

Jutro idę także do szkoły załatwić formalności związane ze szkołą. Mało brakowało, a zrezygnowałabym w cholerę z tej całej nauki. Babki w sekretariacie doprowadzają mnie do istnego szału! Trzy razy pytałam kiedy będzie już coś wiadomo o tej całej zniżce na czesne dla absolwentów i trzy razy dostawałam inną odpowiedź. Okazało się, że o tym czy dostanę rabat :P czy też nie dowiem się dopiero gdy utworzą grupę. Postanowiłam więc zapisać się i sprawdzić moje ‘’ślepe’’ szczęście (O którym już wam kiedyś wspominałam. Biorąc pod uwagę jak bardzo jest ono ślepe-marne szanse na otrzymanie rabaciku :P) Trzeba wierzyć w cuda więc wierzę. Właściwie to mój mamcik najdroższy mnie ostatecznie namówił ‘’-A idź dziecko, jak chcesz się uczyć to idź.. a nóż dostaniesz tę zniżkę … - a jak nieee? -Damy rade! Idź!’’ No to idę. Jak mus to mus, zwłaszcza kiedy mama każe :P hehe

Teraz będę ‘’studiumowała’’ na kierunku wizaż i stylizacja paznokci. Dopełnienie mojej kariery zawodowej :P Po wakacjach zabieram się ostro za szukanie stażu! Życzcie mi szczęścia  :)

Z przyjemniejszych rzeczy to dziękuje za trzymanie kciuków za urlop. Udało się. Domek nad jeziorem zarezerwowany wyjeżdżam 18 sierpnia. Jedziemy we trzy: ja, moja siostra cioteczna i koleżanka. Będę się odmóżdżać  i na maksa dobrze bawić :)

Nie wiem kiedy teraz tu zajrzę (może trochę prędzej niż ostatnio) więc życzę wam moi kochani udanej już drugiej połowy (jak ten czas leci) wakacji, dużo słońca i uśmiechu :)

24 komentarze:

  1. Wena odchodzi i przychodzi ;) tak to już z nią jest.
    Ile razy ja miałam ochotę rzucić tym wszystkim i przestać się uczyć, bo ludzie denerwujący... zamiast traktować człowieka po ludzku, to oni nie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo piosenką to mnie dzisiaj nieźle zaskoczyłaś:D
    Babkami z sekretariatu się nie przejmuj. One są chyba takim odpowiednikiem pań z dziekanatu, więc to po prostu ich zadanie - nic nie wiedzieć, i wnerwiać wszystkich pytających :D
    Dobrze, ze kontynuujesz edukację, w siebie inwestować zawsze warto. Jeśli to lubisz, to tym lepsza będzie w tym, co robisz, a o to właśnie chodzi.
    Udanego urlopu! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Codzienność Skrzeczy28.07.2013, 20:45

    Na razie to trzeba doczekać do września i jeszcze do tych Włoch dojechać, żeby było co zazdrościć. ;)

    Akurat średnio jadę w rejony gdzie są plaże. Raczej będę w północno środkowej części Włoch, że tak powiem.

    Naiwidoczniej taka już natura dziekanatów/sekretariatów i tego typu przybytków. :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Codzienność Skrzeczy28.07.2013, 20:47

    Jeszcze jedno. Zmień może rodzaj czcionki, bowiem żeby przeczytać tę notkę musiałem siedzieć jakieś 2 centymetry od ekranu a literki zdawały się być pijane lub oddające się tańcom wszelakim. Ale to tak na marginesie, nie musisz się mnie słuchać. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście życzę Ci powodzenia w dalszej nauce i zwariowanego, cudownego urlopiku :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno szybciej znajdziesz po tym pracę, niż po niejednym kierunku studiów

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama ma rację, musisz próbować, bezczynność nie popłaca, a ja mimo wszystko wierzę, że Ci się uda :)
    Ale póki co życzę Ci miłego wypoczynku, baw się dobrze i łap każdą chwilę, niczego nie żałując :)

    Dziękuję za życzenia, tak, Anna to ja :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też mam spore zaległości w blogowaniu więc rozumiem Cię doskonale :) również życzę Ci wspaniałej drugiej połowy lata :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. milutkich wakacji :)no i tego szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno Ci się uda ;) ważne, że masz pomysł i plan :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Dostaniesz tę zniżkę. Miałam wizję :) Ale fajnie, że sobie wyjeżdżasz. Ja pewnie nigdzie nie pojadę w tym roku. Pozdrawiam i udanego odpoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak czytam szkoła to mnie ogarnia szał..
    WAKACJE, WAKACJE <33333
    pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Dość praktyczny kierunek, teraz, poza ścisłymi, tylko takie są top na rynku pracy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy wrócisz do pisania? Weny życzę :) :**

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tez mam takiego wakacyjnego lenia ;) nie wiem gdzie ja znajde prace z takim nastawieniem hehe pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  16. No czasami coś nam wpada w ucho delikatnie mówiąc zaskakującego :)
    A ściana jest ciemnozielona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Codzienność Skrzeczy14.08.2013, 22:02

    OK. Nie ma pośpiechu z tą czcionką. :)

    Pozdrawiam!

    P.S. Zapraszam do mnie bo coś czuję, że napiszę notkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Codzienność Skrzeczy19.08.2013, 10:10

    Weny dużo życzę! Do pisania i do rysowania. Wybywam na czas jakiś, więcej u mnie. Jak wrócę to zapewne opiszę co i jak się działo. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja życzę Ci załapania się na rabat, bo studenci nie śmierdzą groszem, jak powszechnie wiadomo ;P I duuużo weny :) Wracaj szybko!

    OdpowiedzUsuń
  20. A tu juz prawie koniec wakacji, i jak, odmozdzylas sie? udal sie wypoczynek?

    OdpowiedzUsuń
  21. No to widzę, że będę mogła się do Ciebie zgłosić na zrobienie paznokci za jakiś czas ;D Mam nadzieję, ze szybko znajdziesz staż, tego też Ci życzę ;* Daj znać jak się udał urlop, pozdrowienia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Codzienność Skrzeczy5.09.2013, 22:52

    Puk, puk...
    Jesteś?

    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń