Liczba wyświetleń

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Długa .. oj bardzo długa droga za mną. Tyle czasu zajęło mi dotarcie tu do was. Dwa lata ? No prawie. Szmat czasu .. tyle się wydarzyło .. tyle wspomnień. Moje życie nabrało tempa. Zawrotnego tempa. Tempa, które nie do końca mi odpowiada. 
Niestety? Może stety właśnie ... ? Nie wiem jeszcze tego nie ustaliłam. Wiem tylko, że tyle się jeszcze w moim życiu nie działo, a już z pewnością nie tak szybko. Zawsze wszystko miało swoje miejsce, czas i nic nie działo się niespodziewanie. Nuda, ale tak mi było wygodnie bo miałam nad tym kontrole .. Kontrola już mnie nie lubi i zostawiła mnie na pastwę losu .. okrutnego losu, który to znęca się nad mą biedną osobą niesłychanie. 
Dał mi parę szans, które mogłam wykorzystać. Nie pomyślał jednak żeby razem z tą szansą dać mi także odrobinę rozumu. 
Zmarnowałam więc szansę .. szansę najważniejszą .. szanse na miłość .. 
A może ten los to właśnie teraz (nie wszcześniej jak sądziłam) daje mi na to szanse? Boję się, że znowu ją zmarnuję ... 

13 komentarzy:

  1. wszystko ma dobre i złe strony, czasem jest wygodniej w spokojnym i przewidywalnym świecie, ale może los, przewracając życie o 180 stopni chce, żebyśmy jednak chwycili te swoje szanse? czasem się je przegapi - coś o tym wiem, ale nie ma się co zrażać porażkami, aby nie przegapić kolejnych. jeśli potrzebujesz czasu na poukładanie i przemyślenie spraw - daj go sobie, a wtedy będziesz wiedziała co robić :)
    cieszę się, że jesteś :****

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczaki! Straciłem już wiarę w to, że wrócisz. Dobrze, że jesteś. :) Pewnie, że pamiętam, zaglądałem do Ciebie raz na jakiś czas, sprawdzić czy nie ma nowej notki czasem.

    Mam nadzieję, że teraz znajdziesz chwilę, by opisać coś niecoś z tego czasu co Cię nie było na blogu? I może uda Ci się pisać teraz częściej.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. czasem wydaje sie nam ze cos juz nigdy nie wróci ze szansa odeszła bez powrotnie ale zycie potrafi zaskakiwać i może na miłość przyjdzie i czas i pora bo prawdziwa szansa może jeszcze nie nadeszła

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj :)
    Dziękuję za wizytę i wpis... Miło, że wpadłaś...:)

    Rozumiem bardzo dobrze o czym piszesz... miałam kiedyś podobną sytuację. Jest OK jak nic się nie dzieje, jest spokój ..wszystko się układa...bo mamy wszystko pod kontrolą. Problem jak pewne rzeczy zaczynają się nam wymykać z tej kontroli... Następuje chaos, nerwy, stres i co gorsza...często tracimy wtedy coś, na czym najbardziej nam zależało. Po czasie wszystko wraca do normy...ale nic już nie jest takie samo...

    Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do uprawiania biegania. To naprawdę potrafi pomóc na wszelką chandrę;)
    Joanna.( z bloga przystankowe zapiski )

    OdpowiedzUsuń
  5. A dziękuję. :) Ano jakoś tam do przodu ciągnę.
    Taki pomysł na marketing ktoś miał.

    Cóż, jak to mówią nie zapomina się tak łatwo o pozytywnych osóbkach. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, wróciłaś! Ale miła niespodzianka :) A już traciłam nadzieję na powrót.
    Życie jest nieprzewidywalne i może okazja, która Ci się wydawała być szansą, tak naprawdę nią nie była, a prawdziwa szansa dopiero nadejdzie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasne, że Cię pamiętam :) Super, że jesteś z powrotem.
    Mam nadzieję, że opowiesz nam co się tam u Ciebie działo. A tej zmarnowanej szansy już nie żałuj, może właśnie tak miało być? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdarza się, że los, czy tego chcemy czy nie, zmusza nad do opuszczenia naszej strefy bezpieczeństwa. Czasami wbrew pozorom i początkowym odczuciom może nam to wyjść na dobre.

    Tak czy siak - dobrze Cię tu widzieć.

    OdpowiedzUsuń
  9. czekam na kolejna notkę, na Twoje słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasem dobrze sobie zrobić przerwę i podejść na nowo do tego samego z większym dystansem:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro juz to wiesz to NIE WOLNO Ci jej zmarnowac...

    OdpowiedzUsuń
  12. co słychać? ? ?
    czekam tu na Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. witaj Lili, tutaj dawna someonextoxlove, teraz działam na innym blogu, na który serdecznie Cię zapraszam, mam nadzieję, że jeszcze wrócisz do nas, bardzo Ciebie brakuje! :*
    pozdrawiam Cię ciepło i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń